Niebo istnieje naprawdę

2016-12-07

Gdy dostałam w prezencie książkę "Niebo istnieje naprawdę", odłożyłam ją na półkę, gdzie leżała kilka lat. Sięgnęłam po nią dopiero, gdy ukazał się film. Pomyślałam, że może jednak jest w niej coś, co mnie zainteresuje, skoro ukazała się jej ekranizacja.

Przeczytajcie wypowiedź Wiktorii Kosowskiej z kl. III ZSZ.

Gdy ją przeczytałam, byłam zachwycona i postanowiłam obejrzeć film ,,Niebo istnieje naprawdę", który zrobił ogromne wrażenie na całym świecie.
Gdy ukazał się w kinach, wzrosła również popularność książki. Jednak te dwa dzieła nieco się różnią.

Jak powszechnie wiadomo, poprzez czytanie książek rozwijamy naszą wyobraźnię. Oglądając film, miałam wrażenie, że treść, która trafiała do odbiorców, była pusta, bez emocji. Nie było to spowodowane złą grą aktorską, ale brakiem pewnych elementów książki, których w filmie nie ukazano. Zauważyłam też niekompletnie przedstawione wydarzenia, które były dość istotne, aby pokazać tragizm sytuacji. Film przekazał informacje o czteroletnim Coltonie i jego wycieczce do nieba, spotkaniu z Jezusem i zmarłymi, lecz nie skupił się na przeżyciach rodziny, która równie mocno była zaangażowana w chorobę i niezwykłą podróż chłopca.

Wiktoria Kosowska